sobota, 31 maja 2014

Czy Tesla miał macki?

Kim tak naprawdę był Tesla? Ciężko jest to jednoznacznie stwierdzić, gdyż jego osoba zdążyła obrosnąć niesłychaną liczbą legend, mitów, niedomówień. Z całą pewnością był jednak geniuszem - i to jednym z tych, na których świat się nie poznał, czy może: poznał za późno. Nie jest tajemnicą, iż na takich odtrąconych, zagubionych tytanach intelektu poznają się dopiero kolejne pokolenia. Nie inaczej jest z Teslą - o jego popularności świadczy nie tylko niegasnące zainteresowanie jego dokonaniami ze strony naukowców, lecz również twórców kultury. 

niedziela, 25 maja 2014

Casanova wciąż jeszcze współczesny

Czterdzieści lat to mnóstwo czasu - kultura się zmienia, zmieniają się jej odbiorcy, wreszcie: zmienia się cała otaczająca nas rzeczywistość. Niewiele jest filmów naprawdę ponadczasowych, które przesłanie nie zdezaktualizowało się, jeszcze mniej jest takich, które stają się coraz bardziej aktualne. Założyć można, iż twórcom tych perełek kinematografii, którym udało się wyżej wspomniany efekt osiągnąć, udało się dotknąć jakiejś prawdy o człowieku, prawdy która nie może zmienić się z czasem, stałej wartości która za kolejne x lat pozostanie niezmienna. Jednym z takich filmów jest niewątpliwie Casanova Felliniego. 

czwartek, 15 maja 2014

H. R. Giger - człowiek, który ukradł kinematografii Lovecrafta

To raczej przykra sytuacja - umarł akurat wtedy, kiedy nieco bardziej zacząłem się interesować jego twórczością. Na potrzeby przygotowywanej pracy licencjackiej zmuszony byłem (chociaż nie był to dla mnie szczególnie przykry obowiązek) zapoznać się nieco szerzej z dorobkiem H. R. Gigera, głównie z perspektywy ewentualnych Lovecraftowskich inspiracji. Wnioski do których doszedłem były raczej niepokojące, choć nie tak straszne jak te tytułowe. Obawiam się również, że dla kogoś, kto pilnie śledzi wszelkie ekranizacje Lovecrafta mogły okazać się również... Oczywiste.

czwartek, 8 maja 2014

Ścigani a Ścigani

Być może widzowie całego świata mieli okazję przyzwyczaić się już do raczej kiepskich adaptacji prozy. Wydaje mi się, że nie budzą one już takiego oburzenia, a z pewnością nie budzą oburzenia tak wielkiego, jak nieudane ekranizacje komiksów. Możliwe, że przez wzgląd na raczej niewielką ilość komiksowych fabuł, które trafiają na srebrny ekran, fani oczekują produkcji na naprawdę wysokim poziomie, stąd też wyrazy ich ewentualnego rozczarowania odbijają się szerszym echem w sieci czy pismach branżowych. Mimo tego, że reżyserzy i scenarzyści często zawodzą wymagania, nieczęsto odchodzą od pierwowzorów równie daleko, co Timur Bekmambetow w swoim Wanted - Ścigani

czwartek, 1 maja 2014

Arthur Machen a popkultura


Dziś Noc Walpurgii. Czas ten, zaledwie kilkaset lat temu, uznawany był za czas złych duchów, dusz umarłych, magii i sabatów. W ten właśnie dzień - w tą noc - na górze Brocken gromadziły się czarownice, by pod zasłoną nocy oddawać się bałwochwalczym rytuałom. Tak przynajmniej wyobrażam to sobie ja, chociaż muszę przyznać, że po niedawnej lekturze Machena moja imaginacja jest wyjątkowo rozbuchana, szczególnie jeśli chodzi o motywy powiązane z pogaństwem, fae i mitologiami Europy.