czwartek, 18 czerwca 2015

Sense8 - ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi

Ciężko jest napisać odkrywczy lead do recenzji serialu, o którym w zasadzie wszyscy wiedzą wszystko jeszcze nim zaczną go oglądać. Nazwisko Wachowskich oraz renoma Netflixa sprawiły, iż od samego momentu zapowiedzi gwiazda Sense8 świeciła jasno na firmamencie serialowej branży. Nie mogłem oprzeć się jej hipnotyzującemu blaskowi - dlatego też zachęcony sukcesem Daredevila postanowiłem przyjrzeć się bliżej najnowszemu dziecku platformy, która wydała na świat House of Cards. Pech chciał, że w momencie wypuszczenia Sense8 znajdowałem się w trakcie sesji egzaminacyjnej, dlatego przytłoczony nawałem obowiązków zmuszony byłem obejrzeć produkcję w dwa dni.