Penny Dreadful ( znany polskim widzom jako „Dom grozy” - to
tłumaczenie pozwolę sobie zostawić bez komentarza) to serial, który
swoim pierwszym sezonem zdobył uznanie dość szerokiego grona odbiorców.
Produkcja odwołująca się do tytularnych powiastek groszowych wydawanych w
XIX wiecznej Anglii nawiązujedo nich klimatem, proponując widzowi
krwawą, atmosferyczną rozrywkę utrzymaną w estetyce kiczu i groteski.
Serial, czerpiący garściami z literackich pierwowzorów, a także z
klasyki horroru w ogóle, niedawno zamknął swój drugi sezon. Jest to
doskonały moment, by zadać sobie pytanie – czy Penny Dreadful udało się
utrzymać poziom znany z pierwszej części serii?
czwartek, 30 lipca 2015
czwartek, 18 czerwca 2015
Sense8 - ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi
Ciężko jest napisać odkrywczy lead do recenzji serialu, o którym w zasadzie wszyscy wiedzą wszystko jeszcze nim zaczną go oglądać. Nazwisko Wachowskich oraz renoma Netflixa sprawiły, iż od samego momentu zapowiedzi gwiazda Sense8 świeciła jasno na firmamencie serialowej branży. Nie mogłem oprzeć się jej hipnotyzującemu blaskowi - dlatego też zachęcony sukcesem Daredevila postanowiłem przyjrzeć się bliżej najnowszemu dziecku platformy, która wydała na świat House of Cards. Pech chciał, że w momencie wypuszczenia Sense8 znajdowałem się w trakcie sesji egzaminacyjnej, dlatego przytłoczony nawałem obowiązków zmuszony byłem obejrzeć produkcję w dwa dni.
poniedziałek, 27 kwietnia 2015
Starość Aksolotla - weltschmerz zwirtualizowany
Zagadnienie technologicznej osobliwości od momentu sformułowania przykuwa uwagę twórców literatury science - fiction. Nie należy się temu dziwić: hipoteza mówiąca o teoretycznym punkcie zawieszonym w naszej najbliższej przyszłości, w którym postęp technologiczny stanie się zbyt szybki, by możliwe były jakiekolwiek przewidywania na jego temat, jest niebywale fascynująca. Wyznacznikiem osobliwości ma być powstanie sztucznej inteligencji o poziomie świadomości równym człowiekowi, przewyższającej go jednak pod względem możliwości rozwoju. Nie należy wobec tego dziwić się, że osobliwość (po raz kolejny) trafiła na warsztat prawdopodobnie najlepszego żyjącego w Polsce pisarza SF: Jacka Dukaja.
środa, 25 marca 2015
Spider - Verse: Samowity Człowiek Pająk 2
Od dłuższego czasu wydaje mi się, że największym problemem komiksowych uniwersów (czy to DC, czy Marvela) jest to, że jeden scenarzysta nie potrafi zaopiekować się schedą po innym. Szczególnie, jeśli ten pierwszy stworzył dzieło, które zostało dobrze przyjęte przez fanów. Widać to na przykładzie wielu opowieści: wystarczy wspomnieć o Before Watchmen czy Runaways'ach. Sytuacja jest w zasadzie tym bardziej tragiczna, im lepszy był pierwowzór: próba przebicia oryginalnością dzieła i tak już oryginalnego jest często karkołomna. Niestety tak właśnie sprawa ma się w przypadku Spider - Verse, storylajnu, który rzuca zupełnie nowe (na nieszczęście) światło na bardzo ciekawego antagonistę: Morluna.
piątek, 13 marca 2015
Człowiek naprawdę nie umarł, dopóki powtarzane jest jego imię
Wczoraj zmarł Sir Terry Pratchett. Dopiero teraz zrozumiałem, że sformułowania takie jak "brak mi słów" czy "nie jestem w stanie wyrazić, jak bardzo mi smutno" nie stanowią, jak dotychczas myślałem, jedynie pustych frazesów. Zazwyczaj śmierć nawet co bardziej lubianych przeze mnie twórców odnotowywałem z jedynie umiarkowanym żalem. Tym razem i mi zabrakło słów: i naprawdę nie uważam, bym był w stanie ubrać w nie to, jak wielki smutek odczuwam po śmierci twórcy Świata Dysku.
sobota, 28 lutego 2015
Evolution: Battle for Utopia
Jeszcze do niedawna nie traktowałem komórki jako platformy do grania. Fakt, że jakiś czas temu zmieniłem telefon na taki, który mógłby sobie z co ciekawszymi tytułami poradzić, niczego w tej sprawie nie zmienił - dalej pogrywałem w pozycje przeznaczone dla każuali, nie wymagające większego zaangażowania, nie absorbujące do reszty i nie pochłaniające ogromnych ilości czasu. O zmianie nawyku zadecydował przypadek: kilka nietrafnych wyborów Google Markecie i... Tak powstał pomysł na cykl, który opowie o nieszczególnie znanych i nie najłatwiejszych tytułach dostępnych na komórki, które gwarantują jednak zaskakująco wysoki poziom rozrywki. Na początek: Evolution!
środa, 11 lutego 2015
The New 52: trzy problemy Supermana
Parę dni temu udało mi się nadrobić większość najnowszej historii Supesa, który, przyznaję, w jakimś stopniu gra dla mnie drugie skrzypce całego uniwersum stworzonego przez DC. Do dogonienia fabuły opowieści skłonił mnie story arc H'El on Earth, który zaprezentował odbiorcy dosyć ciekawą historię zbudowaną dookoła nie tyle samego Człowieka ze Stali, co wszystkich żywych Kryptonian znajdujących się na ziemi. Największą zaletą tych kilku zeszytów był jednak tytułowy H'El, bardzo interesująca, potężna i tajemnicza postać starająca się odtworzyć dawno utraconą chwałę Kryptonu. Postać, która na nieszczęście posłużyła za wzór dla innych scenarzystów...
Subskrybuj:
Posty (Atom)